Jesienny city break w Polsce: 5 nieoczywistych destynacji
Czym właściwie jest city break?
Przede wszystkim pamiętajmy, by nie stawiać znaku równości między wakacjami a city breakiem. City break jest krótszy, zazwyczaj weekendowy, dość spontaniczny i zwykle łagodny dla naszych kieszeni. Dlatego dobrym na niego pomysłem są wycieczki w ramach własnego kraju lub do państw sąsiednich.
Oto pięć naszych typów na jesień :)
Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny to nieduża miejscowość w województwie lubelskim położona nad Wisłą. Jego kameralny urok tworzą przede wszystkim malownicza architektura i śliczne widoki. Będąc w Kazimierzu, warto pójść na spacer wąskimi uliczkami, zajrzeć do lokalnego muzeum, zwiedzić ryneczek i poznać legendę o kogucie z Kazimierza.
Roztocze i Zamość
Warto odwiedzić Roztocze, który zachwyci nie tylko słynnym Parkiem Narodowym, ale i Zwierzyńcem, stawami Echo czy wieżą widokową na Białej Górze. Ta przepiękna kraina w południowo-wschodniej Polsce jest idealnym miejscem dla tych, którzy szukają wyciszenia i odpoczynku, a październikowo-listopadowa pogoda może zdecydowanie dodaje jej klimatu.
Będąc na Roztoczu nie można ominąć Zamościa. W mieście założonym w XV wieku przez Jana Zamoyskiego dobrze zobaczyć pomnik fundatora, Pałac Zamojskich, rynek z renesansowym Ratuszem czy przepiękne bramy lwowskie - starą i nową.
Toruń
Tym, którym wolą odwiedzać większe miastą, a jesienną chandrę chcą przezwyciężyć spożyciem dużej ilości cukru proponujemy Toruń. Ponad dwustutysięczne miasto jest nie tylko jedną z dwóch obok Bydgoszczy stolic kujawsko-pomorskiego, ale też kolebką polskich pierników. Można je kupić w zasadzie na kazdym rogu, choć wtajemniczeni wiedzą, że najlepsze są u Igi Skarżyńskiej.
Fanom historii polecamy Muzeum Piernika oraz wszystko, co związane z Mikołajem Kopernikiem, który jest najsłynniejszym torunianinem.
Jelenia Góra
Jeśli kochacie góry, koniecznie odwiedźcie otoczoną Karkonoszami Jelenią Górę. To poniemieckie, stutysięczne miasto ma do zaoferowania multum różnorodnych atrakcji. Jelenia to piękny rynek i okoliczne wąskie, lekko mroczne uliczki, a wśród nich resztki torów i pojedyncze wagony tramwajowe, które jeździły tu do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Miłośnikom szemranych okolic i kamienic graniczących z pustostanami polecamy jeleniogórski „Pekin”. Te kilka ulic sprawi, że warszawska Szmulowizna czy krakowskie Krowodrza wydawać Wam się będą strzeżonym osiedlem o podwyższonym standardzie.
Rzut beretem od miasta są wspomniane góry, a wsród nich szczyt Śnieżka. Pamiętajcie jednak, że wejście na nią nie jest takim hop-siup - ma aż 1603 m.n.p.m., a do jej zdobycia należy podchodzić rozsądnie i mierzyć siły na zamiary.
Bieszczady i Przemyśl
A jeśli macie ochotę rzucić to wszystko i wyjechać hen daleko, polecamy Bieszczady. Te góry najpiękniejsze są właśnie jesienią. Zajrzyjcie koniecznie do Bieszczadzkiego Parku Narodowego, zdobądźcie Połoninę Wetlińską i wybierzcie się nad Jezioro Solińskie. Jeżeli wśród głuszy najdzie Was ochota na trochę miejskich wrażeń, jedźcie do Przemyślą, gdzie czeka a was piękny rynek Starego Miasta czy jedenastowieczny Zamek Kazimierzowski.